Zbliżają się mikołajki i święta, a wraz z nimi – upominki w formie słodyczy. O ile sami możemy zdecydować, co wręczymy naszym pociechom, o tyle dziadkom/ciociom/wujkom zazwyczaj w pierwszej kolejności do głowy przychodzą na myśl słodycze – najprostszy, a jednocześnie tani produkt, który można kupić nawet w ostatniej chwili.
Najlepszym pomysłem w tym wypadku jest podanie propozycji zamienników wszystkim, którzy będą chcieli zrobić mikołajkowy/świąteczny upominek. Wiadomo, że nigdy całkowicie nie uchronimy dzieci przed słodyczami, ale w ciągu roku jest tyle okazji do ich zjedzenia, że te drobne zmiany, które zaczniemy wprowadzać, mogą przynieść tylko pozytywne efekty.
Jeden batonik nikomu nie zaszkodzi, ale co zrobić, gdy każdy w rodzinie podaruje w prezencie po torebce słodkich przekąsek? Nagle zrobi nam się wielka góra słodyczy, którą dziecko będzie się zapychało przez najbliższe tygodnie albo i miesiące. Nie bez powodu wciąż wzrasta odsetek dzieci z nadwagą i otyłością. Dlatego warto wprowadzać nowe zwyczaje, które pomogą nam kształtować nawyki żywieniowe u małych dzieci.
Poniżej przedstawiam listę produktów, które z łatwością można znaleźć w pobliskim sklepie/kiosku, sklepie ekologicznym. Nawet w popularnym Rossmannie jest naprawdę spory wybór ciekawych rzeczy, które jednocześnie mieszczą się w budżecie, jaki zazwyczaj jest przeznaczany na małe prezenciki.
- Książeczki, gazetki, naklejki
- Puzzle
- Kredki, farbki, pisaki, stempelki, plastelina
- Bańki mydlane
- Chipsy owocowe/warzywne
- Chipsy kokosowe
- Owoce liofilizowane
- Orzechy
- Owoce suszone – bez dodatku cukru i niesiarkowane
- Batoniki w stu procentach z suszonych owoców lub orzechów
- Owoce – koszyczek ulubionych owoców to porcja zdrowia, a w dodatku wspaniale się prezentuje!
- Musy owocowe – maluszki, które nie powinny jeść jeszcze słodyczy na pewno ucieszą się z tubki z musem. Nie wiem jak Wy, ale ja nie raz widywałam babcie, które wręczały roczniakom w prezencie… batoniki.