Kiedy już wiesz, że Twoje dziecko jest gotowe do rozszerzania diety, pojawia się pytanie, jaka pierwsza kaszka będzie odpowiednia.
Często rodzice uważają, że najlepsza kaszka to ta przeznaczona specjalnie dla dzieci. Idealnie skomponowana pod małe brzuszki, z idealnie dobraną konsystencją. Podczas gdy tak naprawdę Wasze dzieci WCALE tego nie potrzebują!
Powiedziałabym nawet, że większość kaszek dostępnych na sklepowych półkach w dziale dziecięcym w ogóle na tym dziale nie powinna leżeć… Zatem gdzie? Nie powinna być w ogóle wyprodukowana.
Oczywiście są również kaszki z dobrym składem, jednak jest ich niestety zdecydowana mniejszość, ale o tym za chwilę.
Co zatem powinno zdyskwalifikować kaszkę przy wyborze?
CUKIER
O tym, jak zły wpływ ma cukier na organizm każdego z nas, nie muszę tłumaczyć. Zacznijmy od tego, że cukier w diecie niemowlaka i małych dzieci nie powinien się znaleźć. Co zatem robi w kaszkach przeznaczonych dla dzieci już od 4 miesiąca życia? Nie wiem… Wiem tylko, że powinno być to kontrolowane i karane, jednak myślę, że do tego niestety nie dojdzie.
Zatem póki nie nastąpi zmiana, to my, rodzice, musimy mieć świadomość, jaki produkt wybrać.
Idealnie byłoby podawać dziecku zwykłe płatki zbożowe, np. owsiane, jaglane, pszenne, gryczane lub kaszę… kupowaną na dziale dla dorosłych. Tak, taką, jaką kupujemy sobie. „Ale przecież niemowlę musi jeść najpierw papki?” Nie, nie musi. Owszem może, gdy rozszerzamy mu dietę na samym początku. Ale w okolicach 6 m.ż. – a wtedy powinniśmy zacząć rozszerzać dietę, a nie jak podają producenci żywności dla niemowląt od 4 miesiąca – najczęściej dziecko jest już gotowe, aby jeść grudki.
Jeśli chcemy podawać pokarmy w formie papki, wystarczy taką kaszę zmielić, ugotować i podać z odrobiną tłuszczu (np. oliwy, masła czy innego tłuszczu), zmielonych nasion czy orzechów – i jeśli mamy na to ochotę – z dodatkiem owoców sezonowych, które również sami możemy rozdrobnić przed podaniem.
Gdy jednak chcemy kupić gotową w sklepie, bądźmy świadomymi rodzicami i CZYTAJMY SKŁAD na opakowaniu.
Zatem które na pewno nie powinny się znaleźć w naszym koszyku? Poniżej przedstawiam zestaw kaszek zakazanych:
1. Babydream kaszka mleczna manna
2. BoboVita kaszka mleczno-ryżowa
3. Nestle Dzień dobry
4. Nestle Sinlac
A które są dobre?
1. Helpa Czary Mamy
Uważam, że to nr 1 wśród kaszek.
2. Gerber Organic
3. BoboVita Porcja Zbóż
4. Nestle Radosny brzuszek 8 zbóż
Podsumowując
Najlepszym rozwiązaniem jest wybór kasz ogólnodostępnych, które sami spożywamy, a nie tych przeznaczonych specjalnie dla dzieci. Jednak gdy chcemy wybrać już gotowe kaszki, warto czytać składy produktów, aby wybrać te bez zbędnych dodatków.

Dokładnie tak jest, właśnie czytam, że w 43 partiach kaszek Nestle przekroczono dopuszczalny poziom kadmu :((
Dla tych co nie mają czasu poszukać info poniżej: Kadm należy do najważniejszych czynników zanieczyszczenia środowiska naturalnego, przez co stanowi zagrożenie dla zdrowia ludzi i zwierząt. Z tego względu w unijnej dyrektywie Restriction of Hazardous Substances kadm został wymieniony jako groźny dla zdrowia metal ciężki. Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem umieściła kadm i jego związki w grupie 1 substancji rakotwórczych dla człowieka.
Kadm to pierwiastek wysoce toksyczny, bardziej niż arsen.
Więc ja się pytam, co robi KADM w kaszce dla dzieci ???